Na dzień dzisiejszy moją ulubioną płytą Amorphis jest "Under The Red Cloud". #metalowamuzyka #metalowepolecajki @muzykametalowa
@maciek33 to ja jestem fanbojem tak do "Elegy" włącznie, jeszcze ze 2 z rozpędu, ale potem już nie-nie. :D @muzykametalowa
@kalisz79 @muzykametalowa jakbym musiał układać dziś ranking to byłby następujący:
1. Under the Red Cloud
2. Skyforger
3. Tales from the Thousand Lakes.
@maciek33 no to z tych to tylko Tales ;)
U mnie:
1. Elegy + wspaniała epka, dzięki której poznałem (i pokochałem) Kingston Wall
[przerwa]
2. Tales
3. Karelian
[długo nic]
4. Tuonela
5. Am Universum
i dziękuję ;)
@kalisz79 @muzykametalowa ta EP jak dobrze pamiętam to chyba "My Kantele"?
@maciek33 Tak, Generalnie Elegy + My Kantele to mój absolutny amorphisowy top, a porządkując sprawy szerzej - po prostu lubię okres z Pasim, a nie lubię reszty :D nawet nie ze względu na same wokale, ale muzycznie też ten "późniejszy" Amorphis znacznie mniej mi pasuje. Jakiś taki kwadratowy jest. @muzykametalowa
@kalisz79 @muzykametalowa mi późniejszy właśnie odwrotnie, bardziej pasuje gdy zmienili wokalistę. No ale cóż, są różne gusta i mamy kilka punktów wspólnych w kontekście Finów.
@maciek33 ja już ich wtedy nie słuchałem xd @muzykametalowa